wtorek, 25 czerwca 2013

30. Nathan dla Karoliny cz.2

Perspektywa Nathana
  Codziennie dzwoniłem do Karoliny. Muszę przestać pić tyle alkoholu i zacząć chodzic na jakąś terapię. Jak mogłem pozwolić jej odejść?? Byłem głupi. Pozwoliłem jej odejść. No tak, ale nie jestem święty.
  Dopiero wiadomość o jej ciąży mnie zmieniła. Stałem się bardziej dorosły. Skończyłem z imprezami, piciem i paleniem. Dla dziecka- naszego dziecka musiałem z tym skończyć.
   Znów złapałem telefon i wybrałem numer Karoliny.
-Tak?-odezwała się
-Hej.
-Nathan, nie dorośniesz w miesiąc!
-Wiem, ale chciałem się zapytać czy mogę iść z tobą na USG?
-Nie wiem czy to dobry pomysł...
-Chcę ci pokazać, że jestem dorosły!
-Jutro na 9.30
-A gdzie?- spytałem z troską
-Gabinet doktora Samuela Parkera na Rose Street
-Dobra, będę tam na ciebie czekać.
-Nathan, naprawdę nie musisz...
-Chcę ci udowodnić, że dorosłem.
-Nathan, przestań....
-Jutro po badaniu porywam cię.
-Och, Nathan.... wiesz że tego nie zrobisz....
-Kochanie, wątpisz we mnie!  Który to miesiąc??
-Czwaarty-powiedziała z dziwnym tonem
-Widać juz brzuszek?
-Zaczyna... Jeśli to kolejna jakaś twoja gierka, uprzedzam ja się w to nie bawię.]
-Nie, ale muszę ci pokazać jak zależy mi na tobie.
-No dobra. Tylko uprzedzam wezmę wszystko pod uwagę.
-Wiesz jak cię kocham....
-yhm....
-I pragnę z tobą być
-Yhm...
-I teraz chcę cię mieć w swoich ramionach....
-Yhm....
-Słuchasz mnie w ogóle??
-Tak.... ale ja narazie nie chcę ciebie. Dorośnij, bądź mężczyzną! Dziecko potrzebuje ojca a ja mężczyzny. A ty narazie jesteś wiecznym chłopcem.
-Dorosłem i się zmieniłem... przyrzekam że juz nigdy nie sięgnę po alkohol. Chodzę na terapię. Wszytko robię z myślą o was, o tobie. Nie wiesz jak cię chcę rozebrać i znowu poczuć pod palcami twoją jedwabistą  skórę, poczuć smak twoich ust, pieścić twe ciało.
-Nathan, przestań. Muszę już kończyć. Czas odpocząć. Dzięki za 20 telefon tego dnia.- mogłem sobie wyobrazić tylko jej uśmiech
-Spoko. to do jutra. No pa. Kocham cię!- lecz usłyszałem tylko jak odkłada słuchawkę

4 komentarze: