wtorek, 11 grudnia 2012

1. Nathan

   Nathana znasz tylko ze słyszenia. Jego siostra jest twoją najlepszą przyjaciółką. Nigdy nie ma go w domu gdy ty przychodzisz do Jess.
   Pewnego dnia zapukałaś do domu Jess. Otworzył ci przystojny brunet.

- Tak??-zapytał się
- Jestem (t.i.). Przyszłam po Jess.-odpowiedziałaś.
-Wejdź.- zaprosił cie do środka i obdarzył najwspanialszym uśmiechem na świecie.
- O, już jesteś! Zaraz schodzę- krzyknęła twoja przyjaciółka
-Nie śpiesz się. Ja się nią zajmę-odpowiedział swojej siostrze
Weszliście do kuchni. Chłopak dał ci sok do picia, a on napił się wody. Pomyślałaś, że Jess się nie śpieszy, więc zaczęłaś rozmowę.
-To ty jesteś Nathan? Dużo o tobie słyszałam. Więc w końcu wiem jak wyglądasz.
-Nawzajem. Jess mi mówiła, że jesteś jej najlepszą przyjaciółką.-odpowiedział Nathan
przeszedł koło ciebie. Poczułaś mocny zapach jego perfum. Były takie męskie. W tej chwili przyszła Jess.
-Idziemy??- zapytała
-Słuchajcie może pójdziemy do kina?- zaproponował chłopak
-Jasne!- odpowiedziałaś- Ale ty stawiasz bilety i popcorn.
-Dla was wszystko.- zaśmiał się brunet
Ubrałyście kurtki i ruszyłyście do drzwi. Nathan już czekał przy samochodzie. Jak dżentelmen otworzył wam tylne drzwi samochodu. Ruszyliście. Przez cała drogę plotkowałaś z Jess o Nathanie. On co chwila zerkał na ciebie w lusterku. Po 15 minutach byliście pod kinem. Znowu otworzył wam drzwi i poszliście do kasy. Jak obiecał zapłacił za bilety i popcorn. W kinie usiadłaś obok przyjaciółki, a chłopak za wami.
Film się już zaczął.
W połowie filmu wstałaś i chciałaś wyjść, lecz w ciemności ktoś cię pocałował. Zapach perfum wydał ci się znajomy. Wychodząc z sali zastanawiałaś się kto to mógł być?? Chwilę później z sali wyszedł Nathan ze swoim uśmiechem na twarzy. Podszedł do ciebie i spojrzał ci w oczy. Dopiero teraz zauważyłaś jakie ma piękne oczy. Zatopiłaś się w nich.
-Jesteś niesamowita.- powiedział
Zaczął cię powoli przysuwać do siebie. Prawą ręką objął ci talię a lewą odgarnął twoje włosy. Wasze usta w końcu się spotkały. Uświadomiłaś sobie, że to on pocałował cię w korytarzu.
-Podobasz mi się. Nie chcę już być sam. Nie wiem co mnie strzeliło. Znam cię od kilku godzin a już coś do ciebie czuję.- powiedział.
-To się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia. Też mi się podobasz. A nawet wiem kto za tym stoi...- powiedziałaś. Nathan ci przerwał i znowu cię pocałował.
Czułaś, że Jess na coś z tym wspólnego. Poszliście na sale i usiedliście na swoich miejscach . Oglądałaś dalej film, gdy usłyszałaś szept przyjaciółki.
-Wiedziałam, że do siebie pasujecie. Ty sam, on dopiero zerwał z dziewczyną. Szczerze to nigdy jej nie lubiłam.
-Dziękuję!- wyszeptałam tylko.
******
Minęły 3 lata od kiedy ty i Nathan jesteście razem. Planujecie wspólną przyszłość. A Jess się cieszy widząc was razem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz