sobota, 2 sierpnia 2014

48. Z nim będziesz szczęśliwsza.... część 3 "Moje drugie imię to ryzyko"

-O czym tak myślisz?- wyrwał mnie z rozmyśleń głos Toma
-Nie ważne.
-Co mam zrobić byś znów mnie pokochała?
-Wypuść mnie!
-Natalia. -usiadł -Nie pozwolę ci już odejść. Przepraszam za tą zdradę.
-Tych zdrad było 7.
-Przepraszam za każdą z nich. Wynagrodzę ci wszystkie, skończę z takim życiem. Tylko nie odchodź.
-Tom, ja właśnie kocham cię jako gangstera. Tylko mnie bolą twoje skoki w bok. Jesteś ze mną i nie zdradzasz albo wypuść mnie stąd i daj żyć bez ciebie.
-Nie. -szturchnął mnie nosem w szyję -Chcę budzić się i zasypiać przy tobie. Dalej nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
-Jakie?
-Czy wyjdziesz za mnie? Oczekuję tak albo nie.
-Nie, na razie nie. Jestem za młoda na małżeństwo. Za pół roku kończę 20 lat... W tym wieku ludzie kończą szkołę a nie zakładają rodziny.
-Dobra, rozumiem. Boisz się zaryzykować.
-Ty wiesz do kogo mówisz? Jestem Natalia Góralczyk, córka słynnego Adriano. Moje drugie imię to ryzyko. -uśmiechnęłam się i spojrzałam na Toma -Nie chcę być niczyją żoną. Tak na razie.
-Przecież nie musisz być zaraz moją żoną. Możesz być moją narzeczoną.
-Ale ja chcę być twoją dziewczyną. -popatrzyłam mu w oczy -Niebawem przejmę gang i połączymy Niepokonanych z The Highway.
-Czyli zgoda między nami?
-Tak. -usiadłam na nim okrakiem
   Musnął moje usta, a ja pogłębiłam pocałunek. Dłonie Parkera zjechały po moich plecach na moje pośladki i mocno je ścisnęły. Położyłam chłopaka a on nas przyturlał. Jego dłonie błądziły po moim ciele a po chwili zaczęły odpinać guziki mojej koszuli.
   Tom zdarł ze mnie ubrania zostawiając w skąpym staniku i stringach. Nie zostałam mu dłużna i już po chwili został w samych bokserkach. Leżeliśmy, całowaliśmy się, nasze dłonie na nowo poznawały ciała, ocieraliśmy się o siebie. W pokoju było czuć namiętność, miłość.
   Parker zdarł z nas resztki ubrań i brutalnie we mnie wszedł. W zamian usłyszał mój jęk wycelowany prosto do jego ucha.Chłopak zaczął się poruszać biodrami a ja wbijałam mu paznokcie a jeździłam nimi zostawiając ślady.
-Tom...  -wyjęczałam w jego usta
   Chociaż to nie był pierwszy raz to, czułam dziwne poddenerwowanie.
-Natalia... -wysapał Parker
-Tom... -pocałowałam go
    Nasze języki ocierały się o siebie, ciała oddawały rozkoszy a oddechy stawały się szybsze tak samo jak ruchy chłopaka.
-Nati... -wyjęczał
-Tom....
    Parker poruszał się szybciej i mocniej. Przyssał się do mojej szyi, a ja zmierzwiłam jego kasztanowe włosy. Lubiłam jego brutalność. Był tak stanowczy a zarazem delikatny.
   Zaczęliśmy oboje jęczeć. Doszliśmy w tym samym momencie. Nasze płyny wymieszały się ze sobą.
   Tom popatrzył mi w oczy, pocałował, wstał i zaczął się ubierać. Przykryłam nagie ciało kołdrą i patrzyłam, co mój chłopak robi.
-Chcesz mnie zostawić teraz jak jakąś kurwę? -spytałam
-Kocie, mam sprawy na głowie. -pocałował mnie
-Mówię od razu: musisz się odrobinę zmienić, jeśli dalej mamy być ze sobą. Przez twoje zachowanie czasem myślę, że jesteś ze mną tylko dlatego, że jestem księżniczką gangsterskiego świata.
-Co mam w sobie zmienić? - usiadł na łóżku odwrócony do mnie plecami do mnie
-Po pierwsze: Nie słuchasz mnie odwrócony placami.-Tom spojrzał w moje oczy -Po drugie: Nie wychodzisz zaraz po seksie.-zaczęłam się do niego przybliżać-  Po trzecie: Chcę wiedzieć jakie interesy prowadzisz. Po czwarte: Żadna dupa już ci w głowie nie zawróci. Po piąte: Ze wszystkimi problemami przychodzisz do mnie, a ja ci pomogę. - nasze twarze były tuż tuż -Po szóste i ostatnie: Nigdy się ze mną nie kłóć i nie traktuj mnie jak zabaweczki.
-Ale ja muszę teraz wyjść.
-Zabijesz kogoś?
-Może?
-Wiesz, że zasada numer trzy obowiązuje? Co to za interes?
-Gang Łasic zorganizował atak.
-Co? Oni? Te słabiaki? Na was?
-Tak.
-Błagam, wróć cały. -dotknęłam jego policzka i pocałowałam
-Wiesz, że jestem najlepszy? -powiedział i mnie przytulił
-Wiem. -wtuliłam się w ciało chłopaka -Ubiorę się tylko, jak na dziewczyna gangstera przystało.-wstałam
-Dla bezpieczeństwa zostajesz tutaj. Nie chcę by tobie się coś stało. -pociągnął mnie, a ja usiadłam
-Tom, jestem córką...
-Wiem, ale nie wyobrażam sobie, że coś ci się stanie.
-Tom...
-Nie, Natalia. Za bardzo cię kocham, by cię stracić.

_________________________________________________________________________________


I mamy cześć 3!!!!
Przepraszam że tak długo... ale mamy to ;)

Zapraszam na 4 część "A Parker? Dla mnie nie istnieje"



Macie też taki jakby prezent za to że czekałyście... filmik mojego autorstwa




2 komentarze:

  1. Długo cię nie było, ale super, że już jesteś. Super rozdział i czekam na następny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń